Głazy narzutowe (eratyki) – bezładnie rozrzucone na obszarze zlodowacenia głazy (kamienie) o różnej wielkości.
Osadziły się w wyniku rozmycia gliny zwałowej, w większości przypadków pochodzą ze Skandynawii oraz dna obecnego Bałtyku, gdzie podczas egzaracji zostały uwięzione w lodzie i przetransportowane na duże odległości. 
Niektóre z nich, ze względu na znaczne rozmiary, uznane zostały za pomniki przyrody nieożywionej i podlegają ochronie prawnej. 
W Polsce jest około 500 takich pomników:  największy z nich – “Trygław” – znajduje się w Tychowie Wielkim koło Białogardu na terenie cmentarza (obwód 44 m, wysokość 3,8 m, długość 13,7 m, szerokość 9,3 m). Zagłębienie w grunt szacuje się na 4 m. Jego objętość to ok. 700 m3 przy masie szacunkowej ok. 2.000 ton.

Fot. 1. Głaz „Trygław” w całej okazałości.

 

Fot. 2. Powierzchnia głazu jest idealnie wypolerowana przez procesy toczenia lądolodem.

 

Fot. 3, 4. Widoczna tekstura powierzchni głazu.

 

Fot. 5. Tablica informacyjna o pomniku przyrody z krótką notką.

 

Wielkość tego okazu może zdumiewać, ale należy pamiętać, że w porównaniu z wysokością lodowca ok. 2,5 – 3 km, to zaledwie ziarno żwiru o średnicy 5 mm w odniesieniu do człowieka.
Zaświadcza to też o potędze ostatniego zlodowacenia, które trwało pomiędzy 115.000  a 10.000 lat temu na terenach dzisiejszej Polski.

Rys. 1. Granica zasięgu ostatniego zlodowacenia, tzw. północnopolskiego z pokazaną lokalizacją głazu „Trygław”.

Eratyk ( z łac. errare – błądzić ) jako fragment skały litej z ciemnoszarego gnejsu przetransportowany został ze Skandynawii przez ostatnie zlodowacenie północnopolskie.
Niekiedy pojęcie eratyk jest utożsamiane również z bliskim pojęciem porwak lodowcowy, które jednak dotyczy skał plastycznych lub sypkich o znacznych wymiarach. Głazy narzutowe często są też składnikami większej kry lodowcowej (porwaka lodowcowego).
Podobne twory znajdują się na obszarze północnej Europy, Kanady, północnej części Stanów Zjednoczonych, czyli wszędzie tam, gdzie dotarł plejstoceński lądolód. Eratyki spotyka się również na obszarach, które były pokryte przez lodowce górskie.
Poprzez procesy toczenia i erozję lodowcową powierzchnie tych głazów są prawie idealnie wygładzone jednak z widocznymi rysami i śladami wleczenia przez lądolód.